Jaka organizacja szkół?
22.02.2008
W
jednym z poprzednich numerów NGJ ukazała się informacja o możliwości
zlikwidowania szkoły podstawowej w Gniewkowie. Wzbudziło to - co
jest zrozumiałe - niepokój wśród rodziców dzieci uczęszczających
do tej szkoły. Tak przynajmniej poinformował mnie dyrektor Szkoły w
Gniewkowie pan Robert Matkowski. Postanowiłem skorzystać z okazji
odbywania zebrań w szkole z rodzicami po zakończeniu I semestru
nauki w obecnym roku szkolnym i spotkać się z nimi i porozmawiać.
Porozmawiać o tym, że władze Gminy nie zamierzają likwidować
tej szkoły i to, co napisano w NGJ, to jest to wyłącznie fakt
medialny. Ze zdziwieniem stwierdziłem, że pomimo dość dużej
kontrowersyjności ewentualnej decyzji w sprawie likwidacji szkoły,
to zainteresowanie nią nie było wcale aż tak duże, bo na 118 uczniów
szkoły w zebraniu uczestniczyło ok. 30-40 rodziców, z których
tylko kilkoro dość zdecydowanie protestowało przeciw takiej
decyzji. Z treści protestów wyraźnie wynikało, że kreatorem tych
opinii było środowisko nauczycielskie bojące się utraty pracy.
Opinie takie są tworzone w oparciu o bardzo powierzchowną
argumentację. Chciałbym podkreślić, że obawy te nie mają
uzasadnienia.
Korzystając jednak z okazji spotkania postanowiłem przeprowadzić
konsultacje nowego spojrzenia na organizację szkół na terenie
Gminy, które wymusza w niedalekiej przyszłości na nas warunki
ekonomiczne i społeczne w jakich szkoły działają. Przesłanki tego
nowego systemu organizacji szkół wynikają:
1. Ze zbyt wysokiego kosztu funkcjonowania szkół.
Gmina na utrzymanie oświaty gminnej(podstawówki i gimnazjum)
otrzymuje subwencję oświatową w kwocie 2.873.646 zł, a na wydatki
w roku bieżącym przeznacza 3.495.243zł. To znaczy, że z podatków
gminnych do szkół dołożymy 621.597zł nie mogąc, zatem,
wykorzystać tych środków na poprawę stanu dróg, uzupełnienie oświetlenia,
przyspieszenie wodociągowania(bez wodociągów jest Bronówek,
Pietrzyków, Dzierzków i Gniewków), czy budowę kanalizacji, itp.
Ponadto bardzo zróżnicowane są koszty funkcjonowania szkół.
Koszty te za 2007r.,w przeliczeniu na jednego ucznia szkoły, wyglądają
następująco: Dobromierz 6.157,89zł, Gniewków 5.360,77zł i Roztoka
4.512,93zł. Jeśli uwzględnić, że szkoła w Gniewkowie nie posiada
sali gimnastycznej i nie ponosi kosztów jej utrzymania i ogrzewania -
to koszt funkcjonowania tej szkoły jest bardzo wysoki, choć w
Dobromierzu też trzeba szukać oszczędności.
2. Ze złych skutków wspólnego funkcjonowania szkoły
podstawowej i gimnazjum w Roztoce.
Wspólne przebywanie dzieci ze szkoły podstawowej z młodzieżą
gimnazjalną, chcącą się czuć bardziej dorosłą, choć nie zawsze
w zachowaniu, wnoszącą bardzo często nawyki nie akceptowane (jak
np. palenie papierosów), odbywa się z bardzo dużą szkodą dla
dzieci. Ulokowanie zatem gimnazjum w miejscu gdzie nie ma podstawówki
byłoby rozwiązaniem najbardziej pożądanym.
3. Z niemożliwości wybudowania w ciągu najbliższych kilku
lat(bez uszczerbku dla innych sfer działalności gminy) sali
gimnastycznej w Gniewkowie.
Dziś do wybudowania sali gimnastycznej w Gniewkowie nie uzyskamy
dotacji, gdyż te są udzielane do hal sportowych mieszczących w
sobie boisko do piłki ręcznej, tzn. pełnowymiarowych. Na
wybudowanie trzeciej hali sportowej pełnowymiarowej Gminy nie stać,
a na pewno nie stać na jej utrzymanie. Natomiast na budowę sali
gimnastycznej za ok. 1 mln zł wyłącznie ze środków gminnych
dzisiaj też nas nie stać, bo bardziej opłaca się zaangażować te
pieniądze w inwestycje na które można otrzymać dotacje. Ponadto
gmina spłaca jeszcze pożyczkę zaciągniętą w 2000 roku na budowę
wodociągu w Borowie i z tego powodu środki na inwestycje są
ograniczone.
4. Z potrzeby uruchomienie gminnego przedszkola.
Coraz więcej mieszkańców Gminy uzyskuje pracę, w tym także młode
mamy i nie mają komu oddać dzieci pod opiekę. Z tego powodu
powstaje więc problem opieki nad dziećmi w wieku przedszkolnym.
Ponadto jest oczywiste, że dzieci korzystające z przedszkola lepiej
są przygotowane do podjęcia trudów nauki. Dlatego już dziś
dociera do mnie wiele pań, grupowo i pojedynczo, z postulatem
uruchomienia przedszkola. Widzę tę potrzebę i mam wolę działania
dla jej zaspokojenia. Jednak dla uruchomienia przedszkola potrzebna
jest baza lokalowa. Takiej bazy dzisiaj nie ma, bo wszystkie budynki
po szkolne, które mogłyby temu celowi służyć, zostały
rozprzedane. Przy odpowiednim przeorganizowaniu dzisiejszego systemu
szkół istnieje możliwość pozyskania takiej bazy.
Pozostaje jeszcze jeden problem zgody na dojazd dzieci do szkoły,
np. z Gniewkowa do podstawówki czy do gimnazjum. Ale, czy jest to
inny problem niż ich rówieśników z Pietrzykowa, Szymanowa,
Czernicy, Jugowej czy Kłaczyny ?
Dziś, gdy 80-90% uczniów naszych szkół jest dowożone, nie jest
to problemem, a jeśli jest to tylko nadmiernie wyolbrzymiony.
Powyższy tekst ma charakter dyskusyjny. Wywołany został przez
redakcję NGJ, zapewne w oparciu o obserwację rzeczywistego
funkcjonowania szkół na terenie Gminy. Poruszony jednak w nim
problem jest ważnym. By ułatwić jego zrozumienie postarałem się
pokazać uwarunkowanie funkcjonowanie szkół. Chętnie skorzystam z
opinii mieszkańców Gminy w tej sprawie. Proszę o ich przesyłanie
na mój adres pocztowy lub internetowy w rubryce "Mieszkańcy
pytają-Wójt odpowiada".
Czesław Drąg
Wójt Gminy Dobromierz
Źródło: Nowa Gazeta Jaworska
Nr 8 z dnia 21.02.2008 r.
|