Może boli, ale nie da się żyć
bez kontroli.
27.02.2009
W dniach od 22 stycznia do 5 lutego 2009 r. Gminny Ośrodek
Pomocy Społecznej w Dobromierzu wizytował pracę świetlic środowiskowych
w Szymanowie, Czernicy, Dobromierzu, Pietrzykowie, Jaskulinie, Borowie,
Roztoce, Jugowej. Średnio w zajęciach uczestniczy od 110 - 130
dzieci, jednak podczas kontroli w zajęciach uczestniczyło tylko 69
dzieci.
W miejscowościach Dzierzków i Gniewków zajęcia nie odbyły się
z uwagi na brak uczestników Była to jedna z niższych frekwencji,
jaką odnotowano w okresie zimowym. Jak poinformowali nas opiekunowie,
dzieci nie uczestniczyły w zajęciach, bo chorowały.
Pozazdrościć tylko zdrowia dzieciom i młodzieży z Borowa,
ponieważ świetlica środowiskowa w tej miejscowości jest
najliczniej odwiedzaną w Gminie Dobromierz. Pod kierunkiem Anny
Burban w zajęciach uczestniczy regularnie grupa licząca od 18 - 24
osób. Pilnie w zajęciach uczestniczą także dzieci z Dobromierza.
Pod kierunkiem Kariny Wiązek, opiekuna świetlicy środowiskowej w
Dobromierzu, uczestnicy zajęć poznają "Świat. z Kubusiem
Puchatkiem".
Dużym zainteresowaniem cieszy się także świetlica środowiskowa
w Roztoce, której opiekunem jest Katarzyna Ignarska. I choć początki
zajęć w miesiącu listopadzie 2008r. były kiepskie, bo zajęcia nie
odbywały się z braku chętnych, to podczas kontroli było 10 dzieci,
a w ostatnim tygodniu grupa wzrosła do 12 osób. Roztocka świetlica
funkcjonuje w obiekcie Zespołu Szkół, to w porównaniu do niektórych
świetlic z terenu gminy, daje dzieciom możliwość korzystania
podczas zajęć z hali sportowej.
Anna Kłys
|