Lider pokonał zespół z Kłaczyny 2-1. Mecz od początku do końca był wyrównany i bardzo "twardy" mimo braku kilku zawodników w drużynie Nysy. Jako pierwsza straciła bramkę Kłaczyna po ładnym strzale z 20 metrów zawodnika gospodarzy, który zmieścił piłkę między słupkiem, a rękoma bramkarza.

Nysa miała 2 stuprocentowe sytuacje, których nie zdołała wykorzystać, jednak w 44 minucie po rzucie rożnym piękną wyrównującą bramkę strzelił Mariusz Rajca. Niestety radość nie trwała długo, 3 minuty później zła pułapka offsidowa Kłaczyny stworzyła napastnikowi gospodarzy sytuację "sam na sam", którą wykorzystał.

Druga połowa meczu była wręcz dosłownie brutalna, 2 zawodników opuściło plac gry z kontuzją (m.in. Łukasz Komarnicki), a jeden z zawodników gospodarzy zakończył grę przed czasem po 2 żółtych kartkach. W efekcie Kłaczyna nie zdołała ponownie wyrównać, a mecz zakończył się zwycięstwem Nowic 2-1.