Sezon sportowy rozpoczął się na dobre, tym razem na roztockiej murawie 25 kwietnia br. gospodarze zmierzyli się z zawodnikami Zrywu Gola Świdnica. Początek meczu należał do gości, którzy z rozmachem zaatakowali Granit, jednak stojący na bramce Łukasz Śliwa bardzo dobrze się spisał i obronił kilka groźnych sytuacji.

W 27 minucie strzał zawodnika z Goli Świdnica dał prowadzenie gościom, następnie w 32 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Goli Świdnica, który wykonał kapitan Zrywu, jednak nie trafił. Od tej chwili gospodarze zaczęli atakować dużo groźniej lecz po niecelnych strzałach Irka Szota i Mariusza Dzierżaka wynik w pierwszej połowie nie uległ zmianie.

Po przerwie piłkarze z Roztoki mocno ruszyli do ataku i przez 30 minut drugiej połowy meczu gra toczyła się na połowie zawodników Zrywu, ale nie strzelono żadnego gola.
W 73 minucie sędzia podyktował rzut wolny dla gospodarzy, który wykonał Tomasz Kowalski strzelając w okno bramki, jednak bramkarz gości obronił ten strzał.

Gospodarze chcieli odrobić stratę bramki, jednak w 85 minucie zawodnik granitu Andrzej Krzemień stracił piłkę. Przeciwnik wykorzystał sytuację znajdując się sam na sam z bramkarzem nie dając mu szans na obronę, tym samym ustalając wynik meczu na 2:0 dla Goli Świdnica.