Półmetek za nimi
28.07.2011
Za naszymi gminnymi kolonistami już 5 pełnych dni wypoczynku w
Rewalu. Na swoim koncie mają już sporo atrakcji. Oprócz plażowania
i szaleństw w morzu zwiedzili już m. in Trzęsacz, Kołobrzeg,
Gryfice i Trzebiatów. Co dokładnie działo się u naszych
podopiecznych? Zapraszamy na kolejną relację z Rewala.
Nowy tydzień zaczął się dla wczasowiczów bardzo słonecznie
– uczestnicy kolonii od rana korzystali z uroków pięknej pogody i
tuż po śniadaniu wybrali się na plażę. Była kąpiel, zabawa przy
muzyce, aerobik i konkurs na najciekawszą rzeźbę z piasku.
Wtorek koloniści poświęcili zwiedzaniu Kołobrzegu, gdzie
wybrali się na wycieczkę. Tam dzieci poczuły się niczym wikingowie
– to za sprawą rejsu statkiem właśnie prawdziwym wikingiem. Inne
punkty wyprawy to zwiedzanie latarni morskiej, katedry, czy pomnika
przy kolegiacie. Największą chyba atrakcją było zwiedzanie okrętu
wojennego, w którym mieści się muzeum.
Po Kołobrzegu przyszła pora na Zieleniewo. Tam koloniści,
przenieśli się na chwilę na Dziki Zachód do wioski indiańskiej.
Czekały na nich: przejażdżka konno, pokazy kaskaderskie, pokaz tańca
indiańskiego i kowbojskiego, zwiedzanie stadniny i mini ZOO, a wraz z
nim widok wolnych, pięknych koni w galopie i wielu innych zwierząt,
strzelnica indiańska, karuzela kowbojska czy konkurs dla poszukiwaczy
złota.
Kolejne dni kolonii, to następne atrakcje. Dzieci zwiedziły już
Gryfice i Trzebiatów, gdzie
udały się do muzeum kolejowego, a później przyglądały się
zabytkowemu zamkowi, kościołowi oraz murom obronnym baszty
„Kaszana”. Po obiedzie na uczestników kolonii, czekała jeszcze
jedna wyprawa - do Trzęsacza, by zobaczyć ruiny kościoła. Na zakończenie
kolejnych wojaży na dzieci czekała atrakcja – dyskoteka.
Każdy dzień koloniści mają wypełniony po brzegi i zdaje się,
że na nudę nie narzekają. Wakacyjnych dni nad morzem w Rewalu
pozostało już niewiele. Powrót uczestników zaplanowany jest w
najbliższą niedzielę między 21:00 – 22:00.
|