WIADOMOŚCI
 
„Urodziny” w tomiku poezji

  09.12.2011

  

Jak się okazuje, wśród naszych zdolnych uczniów mamy też pisarski talent. Utwór Natalii Dzwoniarskiej, gimnazjalistki z Roztoki znalazł się wśród 100 opublikowanych w specjalnie wydanym zbiorze laureatów konkursu „Młody Poeta Dolnego Śląska”, jaki odbył się w ramach II edycji targów książki regionalnej Silesiana, jaką rok temu zainicjowała Dolnośląska Biblioteka Publiczna.

Natalia osobiście odebrała tomik w Dolnośląskiej Bibliotece Publicznej we Wrocławiu, gdzie uczestniczyła także w warsztatach poetyckich prowadzonych przez Rafała Różewicza – autora wierszy i recenzji literackich.

Natalia pisze od pięciu lat. Ma na swoim koncie ponad 60 wierszy. Jej ulubiony poeta to ks. Jan Twardowski. Tak mówi o sobie: „ Nie uważam się za poetkę, ponieważ sądzę, że takie miano mogą otrzymać tylko wybitne osoby. Często spotykam się z krytyką, choć właśnie z niej bardzo się cieszę, bo mogę poznać swoje błędy i się rozwijać. Kocham poezję, ponieważ tylko ona może oddać to, co czuję w danej chwili. Piszę, bo to mój sposób na całe zło. Chciałabym zachęcić innych do spróbowania swoich sił w tej dziedzinie. Najważniejsze jest, by to, co robimy, sprawiało nam przyjemność.”

"Urodziny"
Natalia Dzwoniarska

Wstałam znużona
Chcąc wypić kawę
I zaparzyłam ją szczęściu 
Lecz w smaku gorzka
Czarna, zbyt mocna 
Nie przynosiła efektu

Smutek przyszedł rozczarowany,
że tak długo u mnie gości
Uciekł zmieszany, bo zdecydował
że nie chce istnieć tylko z litości

Do towarzystwa została mi tylko
Wierna przyjaciółka samotność
Wiedziałam jednak, że nie na długo,
Bo bardzo ceniła wolność.

Byłam zmęczona już tym czekaniem
Przyszłam przywitać mojego gościa
Śmierć z radością wypiła kawę
Choć była mocna i gorzka.
Siedziała sama, skupiona w kącie
Samotna i nieszczęśliwa
I już nie mogła na mnie patrzeć
Wymknęła się, ulotniła..

Dzień się już kończył
Miałam dosyć..
Przyniosłam wino dla marzeń,
lecz one skryły się w ludzkim sercu
Gdzie nikt ich nie zdołał odnaleźć

Usiadłam w kącie, kieliszki tłukłam
Spojrzały na mnie ponure oczy
Lecz mina moja była za trudna
Rozczarowanie wiedziało o tym

Chciałam przywitać kolejny dzień
Wypiłam lampkę szampana
Przybyła do mnie smutna miłość
Zdziwiona, że wciąż jestem sama.

Ze łzami w oczach, z kieliszkiem w ręku
Witałam kolejny poranek
Przyniosłam tort, zdmuchnęłam świeczki
Zjadłam jego kawałek.
Chciałam spełnić życzenie swoje
Jedno, jedno jedyne
By ktoś mógł mi w końcu wyjaśnić
Dlaczego wciąż jeszcze żyję.

 

 

do góry  |