WIADOMOŚCI

Z Dobromierza prosto do stolicy

A A A

16.05.2017

  

"W moich snach wciąż Warszawa
pełna ulic, placów, drzew."

Dobromierski sen o Warszawie się spełnił, kiedy uczniowie klas IV-VI tutejszej szkoły wraz z opiekunami, Anetą Haglauer i Katarzyną Stefańczyk, wybrali się na trzydniową wycieczkę do stolicy. O tym, jak wielkiego rozmachu nabrała ta wyprawa, świadczy bogaty program zwiedzania.

Przygodę ze stolicą rozpoczęli od wizyty na Stadionie Narodowym, który wielu swymi rozmiarami przyprawił o zawrót głowy, a potem przejazd na ulicę Wiejską i powiew wielkiej polityki. W murach Sejmu poczuli się jak na obradach, a i o spotkanie z ludźmi z pierwszych stron gazet było nietrudno. Miłym akcentem była krótka pogawędka z posłami znanymi w naszym regionie, Moniką Wielichowską i Ireneuszem Zyską. Podsumowaniem dnia był wjazd na taras widokowy w Pałacu Kultury i Nauki, skąd podziwiali panoramę stolicy.

Kolejny dzień był wypełniony atrakcjami po brzegi. Zaraz po śniadaniu uczniowie rozpoczęli zwiedzanie Muzeum Powstania Warszawskiego. Następnie na spacer po stolicy zabrała ich przewodniczka, która w przystępny i ciekawy sposób przybliżyła historię najważniejszych zabytków na Starówce, a także sylwetki zasłużonych postaci spoczywających na cmentarzu na Powązkach. Dodatkową atrakcją były pytania konkursowe na trasie zwiedzania i drobne nagrody dla dzieci. Ogromną atrakcją była wystawa multimedialna w podziemiach Zamku Królewskiego. Doskonale wprowadziła uczestników w zaawansowane technologie i multimedia, z którymi spotkali się w nowoczesnym Centrum Nauki Kopernik 

Ponad 450 eksponatów w sześciu tematycznych galeriach oraz Teatr Robotyczny, Park Odkrywców i Planetarium stały się miejscem nauki i jednocześnie placem zabaw.

Mimo wyczerpującego dnia, energii pozostało na tyle, by zrobić upragnione zakupy w znanej, stołecznej galerii "Złote Tarasy".

Ostatniego dnia pobytu w stolicy wybrali się z wizytą do dzielnicy rządowo - dyplomatycznej, na spacer alejkami prowadzącymi do Pałacu w Łazienkach, Teatru na Wodzie, Pomarańczarni i pod pomnik Fryderyka Chopina. W parku roiło się od przyjaznych wiewiórek i dostojnych pawi, którym robili zdjęcia.

Tak przyjazne okoliczności sprawiły, że żal było żegnać Warszawę. Do następnego razu pozostaje magiczne wspomnienie i tekst piosenki ... "Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt, już dziś wyruszaj ze mną tam. Zobaczysz, jak przywita pięknie nas warszawski dzień."

   

 

 

do góry  |